poniedziałek, 30 czerwca 2025

Wakacje 1841 - Historia

Co roku z utęsknieniem czekamy na lato – nie tylko na słońce i ciepło, ale przede wszystkim na czas wolny od szkoły lub pracy. Innymi słowy: czekamy na wakacje. Ale czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się, skąd właściwie wzięły się wakacje?



Choć dziś to coś oczywistego, historia wakacji jest znacznie dłuższa i ciekawsza, niż się wydaje.


skąd pochodzi słowo „wakacje”:


Samo słowo „wakacje” wywodzi się z łacińskiego vacatio, które oznaczało „zwolnienie z obowiązku”, „czas wolny” albo „nieobecność”. Łaciński czasownik vacare znaczył „być wolnym”, „niezajętym”. Początkowo pojęcie to odnosiło się np. do zwolnienia z podatków, służby wojskowej czy obowiązków urzędowych.


W języku polskim „wakacje” pojawiły się w XVIII–XIX wieku, głównie w kontekście szkolnym – jako określenie letniej przerwy w nauce.


wakacje szkolne – jak to się zaczęło:


Pierwsze dłuższe przerwy od nauki istniały już w średniowieczu, szczególnie w szkołach klasztornych i parafialnych. Uczniowie mieli wolne głównie podczas najważniejszych świąt kościelnych, takich jak Wielkanoc czy Boże Narodzenie. Letnia przerwa w nauce zaczęła być powszechniejsza w XIX wieku – częściowo z powodu upałów, ale też dlatego, że w wielu regionach dzieci pomagały wtedy w pracach rolnych.


wakacje jako podróże – Thomas Cook i narodziny turystyki:


Nowoczesne wakacje, rozumiane jako czas podróży i wypoczynku, zawdzięczamy Brytyjczykowi Thomasowi Cookowi, który w 1841 roku zorganizował pierwszą zorganizowaną wycieczkę koleją – dla 570 osób. Uznaje się to za początek nowoczesnej turystyki. Cook założył potem pierwsze na świecie biuro podróży, które działało aż do 2019 roku, z siedzibą w Leicestershire w Anglii.



urlopy pracownicze i nowoczesne wakacje:


W czasach przemysłowych, zwłaszcza w XIX wieku, przeciętny człowiek nie miał żadnych wakacji. Pracowano po 10–12 godzin dziennie, przez 6–7 dni w tygodniu. Dopiero po wielu protestach i reformach zaczęto wprowadzać płatne urlopy wypoczynkowe.


W Polsce pierwsze prawo do urlopu pojawiło się w 1924 roku, a w czasach PRL urlopy stały się powszechne – najpierw dwutygodniowe, potem nawet 26-dniowe.


wakacje dziś:


Dziś, w XXI wieku, wakacje to coś więcej niż tylko przerwa – to czas na podróże, odpoczynek, rozwój osobisty lub po prostu „nicnierobienie”. Mamy więcej możliwości, bezpieczeństwo podróży i świadomość, że odpoczynek to nie luksus, lecz konieczność.



*** Wakacje to nie tylko efekt kalendarza – to rezultat wieków zmian społecznych, językowych i kulturowych. Od łacińskiego vacatio, przez przerwy w nauce, aż po loty czarterowe na drugi koniec świata – ich historia pokazuje, jak bardzo zmienił się nasz sposób życia. ***



Informacje:

[1]https://www.newsweek.pl/historia/thomas-cook-kim-byl-czlowiek-ktory-wymyslil-nowoczesna-turystyke/5945jfy#:~:text=To%20on%20wymy%C5%9Bli%C5%82%20to%2C%20co%20dzi%C5%9B%20nazywamy,woja%C5%BCy%2C%20pierwszych%20czek%C3%B3w%20podr%C3%B3%C5%BCnych%20i%20%C5%9Bwietnych%20przewodnik%C3%B3w


[2]https://podroze.onet.pl/ciekawe/podroz-lepsza-niz-alkohol-jestescie-ciekawi-jak-powstalo-pierwsze-biuro-podrozy/vrtb08g


[3]https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Thomas_Cook_Group


[4]https://www.forbes.pl/life/travel/thomas-cook-oglosil-upadlosc-zyciorys-thomasa-cooka-historia-i-upadek-najstarszego/33l6vhh


[5]https://bizblog.spidersweb.pl/thomas-cook-esky-biuro-podrozy

niedziela, 29 czerwca 2025

25 lat za nic - Historia

Sprawa Tomasza Komendy – największa wpadka polskich służb


O tej sprawie słyszał zapewne każdy. Niedawno minął rok od śmierci niewinnego Tomasza Komendy. Wydawało się, że po tylu latach cierpienia jego życie w końcu zacznie się układać. Niestety, los okazał się okrutny.



Komenda został niesłusznie oskarżony o gwałt i zabójstwo 15-letniej wówczas Małgorzaty Kwiatkowskiej. Po kilku latach odnaleziono prawdziwych sprawców. Tomasz Komenda otrzymał odszkodowanie, jednak trudno powiedzieć, czy mogło ono wynagrodzić stracone lata.



Na temat tej sprawy powstało wiele filmów dokumentalnych. To dramatyczne wydarzenie pokazuje, że czasem służby nie badają sprawy wystarczająco dokładnie, co prowadzi do tragicznych pomyłek.


Informacje:

[1] https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Sprawa_Tomasza_Komendy

[2] https://wroclaw.tvp.pl/76049381/nie-zyje-tomasz-komenda

[3] https://wyborcza.pl/7,75968,23153186,tomasz-komenda-nie-jest-jedyny-slabsi-potrzebuja-ochrony-w.html

sobota, 28 czerwca 2025

Niebieski Wieloryb - Historia

Niebieski Wieloryb – mroczna historia gry, która wstrząsnęła światem

Chyba każdy z nas słyszał o „Niebieskim Wielorybie”. Jeśli nie – już wyjaśniam.


„Niebieski Wieloryb” to gra, która według doniesień doprowadziła do samobójstwa nawet 130 osób. Jednak według twórcy gry, Philippa Budeikina (który w momencie aresztowania miał 21 lat), liczba ofiar wynosiła 16. Historia tej gry zaczęła się od tragicznego wydarzenia – samobójstwa Riny Palenkovej, która rzuciła się pod pociąg. Wtedy też zaczęto głośno mówić o tzw. „grupach śmierci”.


Sam Budeikin przyznał, że stworzył grę w 2013 roku (nie podał jednak konkretnej daty). Początkowo gra nazywała się „F57”, później zmieniono jej nazwę na „Niebieski Wieloryb”. Pierwsze poważne doniesienia medialne pojawiły się 16 maja 2016 roku na łamach rosyjskiej gazety Nowaja Gazieta. To właśnie wtedy gra zyskała szeroki rozgłos.



Kiedy media i władze dotarły do Philippa, okazało się, że mieszkał z matką i rodzeństwem. Twierdził wtedy, że jego ofiary to „odpady biologiczne”, a jego celem było ich „oczyszczenie”. Za podżeganie do samobójstw został skazany na 3 lata więzienia, z możliwością wcześniejszego zwolnienia po dwóch latach. I faktycznie – w marcu 2019 roku opuścił zakład karny.


Warto wspomnieć, że wcześniej Budeikin został wydalony z uniwersytetu, gdzie studiował psychologię. To właśnie dzięki wiedzy z tej dziedziny potrafił tak skutecznie manipulować swoimi ofiarami.


Co dziś dzieje się z twórcą „Niebieskiego Wieloryba” – jednej z najniebezpieczniejszych gier online w historii?


Obecnie Philip prowadzi nowe konto w mediach społecznościowych pod nazwą fil.mr_cr1, gdzie publikuje pozytywne treści. Jest też aktywny na Telegramie, gdzie regularnie udziela się od dłuższego czasu. 12 listopada 2019 roku założył również konto na TikToku, jednak tam jego aktywność jest bardzo znikoma – ostatni raz pojawił się tam około 2022 roku.



Philip Budeikin urodził się 22 czerwca 1995 roku, więc niedawno obchodził swoje 30. urodziny. Co ciekawe, gdy przebywał w areszcie, otrzymywał listy od swoich fanek – niektóre z nich wręcz szalały na jego punkcie.


Informacje:

[1] https://www.google.com/amp/s/www.bbc.com/russian/features-39892653.amp

[2] https://m.youtube.com/watch?v=gUOsbA3-xp4&pp=0gcJCdgAo7VqN5tD

[3] https://www.svoboda.org/a/28310724.html

[4] https://pomorska.pl/niebieski-wieloryb-gra-czym-jest-blue-whale-challenge/ar/11896539

[5] https://m.youtube.com/watch?v=EIbsf86B2Jo

[6] https://www.instagram.com/fil.mr_cr1?igsh=MXRqMWFwdndvbW5keg==

[7] https://t.me/anon74795?fbclid=PAQ0xDSwLNKU5leHRuA2FlbQIxMQABp4Af4dXB3wJm6G9IlXfyvtju29qlbFMWK9K_H-G7B52XBWEFaiah0-scKpIf_aem_Bd_uwbYbUQdA1DawxeZJEw

wtorek, 24 czerwca 2025

Strzelanina Szkolna w Janikowie 1936 - Historia

Strzelaniny w szkołach to nie jest zjawisko nowe — szczególnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie niestety dochodzi do nich niemal co tydzień. Ale i w Polsce miały miejsce takie tragedie. Najbardziej znaną pozostaje tzw. tragedia w Gimnazjum im. Joachima Lelewela z 1925 roku. Jednak 11 lat później, w 1936 roku, doszło do kolejnej strzelaniny — tym razem pod Inowrocławiem, w Janikowie.

*** Sprawcą tej zbrodni był emerytowany nauczyciel. Dziś mało kto o niej pamięta, a i w tamtych czasach nie mówiło się o niej zbyt wiele. Mimo to warto poznać, co tak naprawdę się wtedy wydarzyło.***


36-letni emerytowany nauczycieloficer rezerwy Stefan Bykowski, ojciec 7-letniej córki Marii Bykowskiej i mąż 32-letniej Teodozji Bykowskiej, który został nauczycielem dwuklasowej szkoły powszechnej nr.1 na ul. 1 Maja jako oficer rezerwy w 1935. Wszystko zapowiadało się dobrze, ale mijało kilka miesięcy i tak Bykowski spożywał nadmiernie alkohol, do tego robił awantury, z czego był tam najbardziej znany. Podejrzewał grono nauczycielskie o intrygowanie przeciw niemu, dlatego też groził wystrzeleniem grona nauczycielskiego.



1 kwietnia 1936 kierownik szkoły Jan Wojciechowski powiadomił go, że jego umowa nie zostanie przedłużona. Wiązało się to z wyprowadzeniem z mieszkania nauczycielskiego. Bykowski zapowiedział zemstę i wybiegł ze szkoły.

Wrócił o 17:00. Pierwsze, co zrobił, to strzelił do swojej żony – na szczęście chybił. Potem ją gonił, ale ta zamknęła się przed nim na klucz. Potem, gdy Bykowski nieco się oddalił, ta stała w drzwiach, a ten zwrócił się do niej: „Teraz powiedz, czego chcesz”. I gdy zobaczył 33-letnią Michalinę Kosmowską wybiegającą na pociąg do Mogilna, by potem przesiąść się na pociąg do Inowrocławia o 17:42 po odbiór pensji, od razu do niej podbiegł, skierował na nią broń, a ta do niego: „Panie Bykowski, co chcesz zrobić?” – i od razu Bykowski oddał do niej 4 celne strzały.

Dworzec na który Miała Iść Michalina Kosmowska

Potem, gdy zauważył służącą, 26-letnią Pelagię Zalitę, do niej również oddał 4 celne strzały z browninga. Gdy zobaczył 30 osób (w tym też nie tylko dzieci, ale i Teodozję), od razu oddał strzały w ich kierunku, rozpoczynając strzelaninę. Strzały przyciągnęły uwagę mieszkańców, którzy od razu wezwali posterunkowych Dudka i Grzelaka, którzy akurat przejeżdżali przez Janikowo, mając pościg za złodziejem. Na wezwanie mieszkańców od razu pojechali do szkoły.

Stefan Bykowski na widok Grzelaka oddał do niego 2 strzały, raniąc go w prawe udo, ale Grzelak nie dał za wygraną i rzucił się na Bykowskiego, obezwładniając go. Natomiast Bykowski w ostatniej chwili szybko oddaje do siebie strzał, mówiąc: „Już nie ma naboi”. Zwłoki obu kobiet zostały zabezpieczone do przyjazdu władz sądowo-śledczych.

W drodze do szpitala powiatowego w Inowrocławiu Bykowski zmarł, ale potem, gdy przebadano go w szpitalu, wyszło, że rana jest niegroźna. Dr.Gogołkiewicz potwierdził śmierć Kosmowskiej i Zality. Natomiast Stefan wyraził żal, że jedna kula nie zadecydowała o jego dalszym losie, gdy poprosił o swoje spodnie i błagał, by ich nie sprawdzać, co wzbudziło podejrzenia. Tam wyszło, że Bykowski miał w kieszeni dynamit – wystarczyłaby jedna zapałka, a zginęłoby 31 osób.


Został potem przywieziony do więzienia karno-śledczego na ul. Pakoskiej i zamknięty tymczasowo. Później wysłano go na 5-miesięczne badania.
3 kwietnia 1936 powiadomiono o pogrzebie Michaliny Kosmowskiej i Pelagii Zality. I tak też 4 kwietnia 1936 o godz. 10:00 w kościele parafialnym w Murzynnie odbył się pogrzeb Michaliny Kosmowskiej, a w Inowrocławiu pogrzeb Pelagii Zality.


Teraz pytanie – ale dlaczego akurat Bykowski zabił Kosmowską? Otóż Kosmowska doniosła jego żonie o tym, że romansuje on z Zalitą, przez co Teodozja zrobiła awanturę Bykowskiemu. Warto też dodać, że sam Bykowski był komendantem „Strzelca” w Janikowie, co też spowodowało taki większy dostęp u niego do broni palnej.

29 września 1936, po 5-miesięcznych badaniach, wykazano, że Bykowski jest chory psychicznie i zamknięto go w zakładzie psychiatrycznym w Owińskach dla nerwowo-chorych. Potem, 29 listopada 1936, przeniesiono Bykowskiego w stan spoczynku.

Też z samej przeszłości Bykowskiego – sam Bykowski urodził się w Ruchocinku, a Teodozję poznał w Janikowie. Co dalej było po zdarzeniu? Teodozja nadal była nauczycielką, a za Kosmowską pracował jej brat. Akurat niektóre prasy źle opisały zdarzenie, na przykład Altonaer Nachrichten / Hamburger Neueste Zeitung (1936-09-04), gdzie podano, że ofiar było 3, do tego że 2 kobiety to nauczycielki, a 3. to kierownik szkoły – mimo że sam Jan Wojciechowski przebywał podczas masakry w Mogilnie, dzięki czemu uniknął śmierci. Podano też błędnie, że zdarzenie było w Inowrocławiu, a nie w Janikowie. Gdyby sprawca nie zapomniał o dynamicie w kieszeni, byłaby to najkrwawsza strzelanina w Polsce.

*** Ciekawostki: 1. Pelagię Zalita oryginalnie nazywała się Zofia Zalica, a „Pelagia” to jej pseudonim, do tego pochodziła z Inowrocławia. 2. Michalina Kosmowska pochodziła z Murzynna. 3. Posterunkowy Grzelak nazywał się Stefan Strzelczak. 4. Czyli najbardziej ciekawe to to, że budynek szkoły powszechnej zachował się – mieści się tam teraz Międzynarodowe Centrum Promocji Dialogu. ***

Zdjęcie zrobione w kwietniu 1936 (prawdopodobnie 4 kwietnia) w związku z sprawą autor:Korzeniowski 

 
Dalsze wydarzenia:
Jan Wojciechowski, kierownik szkoły, który w czasie strzelaniny przebywał w Mogilnie i dzięki temu uniknął śmierci, zginął później 1 listopada 1939 roku w lasach gniewkowskich. Został rozstrzelany przez Niemców w wyniku wybuchu operacji Intelligenzaktion, wymierzonej w polską inteligencję i liderów społecznych.

7 lat później, 1 grudnia 1946 roku w Janikowie, odbyło się odsłonięcie tablicy upamiętniającej ku czci pamięci Jana Wojciechowskiego, kierownika szkoły, który przez 25 lat, stojąc na posterunku nauczyciela, wykształcił szereg ludzi.

W październiku 1939, przed zamordowaniem i wywiezieniem do lasów gniewkowskich, został aresztowany i przez jakiś czas siedział w więzieniu w Inowrocławiu.

Jan Wojciechowski:
Ur:27.01.1884
Zm:1.11.1939


Informacje:
Dziennik Ostrowski nr 79,80 1936 
Dziennik Bydgoski nr 79,80 i 226 1936 
Polska zachodnia nr 93 3 kwietnia 1936
Kurjer Poranny. R. 60, 1936, nr 94 
Ilustrowany Kuryer Codzienny. 1936, nr 95
Dziennik Kujawski. 1936, R. 44 nr 79,80
altonaer nachrichten / hamburger neueste zeitung 1936-09-04
Express Kaliski. 1936, № 95
Monografia historyczna
Gminy i Miasta Janikowo od pradziejów ludzkości do końca XX wieku Janikowo 2002 by:Ewa Krause
Dziennik Polski : wychodzi rano. R.2, 1936, nr 95
Czas. 1936, nr 94 (4 IV)
Kurjer Warszawski : wydanie poranne. R. 116, 1936, nr.93
Gazeta Lwowska 1936, nr.83
ABC nowiny codzienne 1936 nr.100
Dziennik Poznański 1936 nr.79,80
Polska Zbrojna pismo codzienne R.15 [i.e.16], nr 93 (3 kwietnia 1936)
Słowo 1936 nr.93
Kurjer 1936, nr 93
Nowy Dziennik. 1936, nr 94
Słowo Pomorskie 1936.04.03 R.16 nr 79
Warszawski Dziennik Narodowy. R. 2, 1936, nr 94B
Kurjer Wileński : niezależny dziennik demokratyczny. 1936, nr 93
Kurier Poznański 1936.04.03 R.31 nr157
Kurier Poznański 1936.04.02 R.31 nr156
Kurjer Zachodni Iskra. R.27, 1936, 04.02 nr.157 
Gazeta Powszechna 1936.04.03 R.19 Nr79 
Głos Poranny : dziennik społeczny, polityczny i literacki. 1936-04-03 R. 8 nr 93

wtorek, 10 czerwca 2025

O Bibliotece

Witaj na moim blogu – Biblioteka Histolucja
O czym jest ten blog i o czym będę tutaj pisał?
Otóż będę opowiadał o historiach międzywojennych, przedwojennych, powojennych, a także o wydarzeniach współczesnych, które miały miejsce w XXI wieku. Przykładowo – mogę przedstawić historię jakiegoś zespołu muzycznego, powiedzmy metalowego.
Mniej więcej na takiej zasadzie będzie działać ten blog.


Jeśli jesteś ciekawy kolejnych postów na Histolucji – zostaw obserwację!
Samą Bibliotekę będę jeszcze udoskonalał, by była „w sam raz”.
Więcej informacji znajdziesz w moim opisie.

Tragedia w Erfurcie 1184 - Historia

Na co dzień, gdy chodzimy po galeriach handlowych, dworcach czy salach konferencyjnych, nie zastanawiamy się, czy podłoga się zawali. Dziś t...